Przez ostatnie lata odbyłem setki spotkań i pewnie tysiące rozmów telefonicznych z kupcami w sieciach handlowych. Po tym czasie widzę, że wiele zachowań i typów charakterów lubi się powtarzać. Zapraszam Cię na groteskową opowieść o tym jakie cechy socjologiczne możesz spotkań w kanale nowoczesnym. Uwaga – tylko dla ludzi z poczuciem humoru!
1. Pani Doktur.
Zazwyczaj jest po pięćdziesiątce i ma już swoje wnuki. Skrót „Dr.” jest w każdym majlu, nawet jeśli odpisywała ze swojego Siajomi. Lubi podkreślać swoje gruntowne wykształcenie i czeka na moment w którym będzie mogła do Ciebie wypalić: „A Pan, to po jakich jest studiach.. heł”? Wszystko musi mieć uporządkowane szczególnie dane rynkowe i trendy. Jeśli prosi Cię o coś i podaje termin, że na jutro do 12ej to wiedz, że o 12.05 będziesz mieć od niej telefon – więc nie spartol tego. Gdy Nielsen opublikuje nowy raport przykłada miarkę do swojej kategorii i wywala wszystko co ma tendencję spadkową. Dzięki skrupulatności ma najlepsze wyniki i potrafi zarabiać dwadzieścia koła miesięcznie na rękę. To ona pierwsza tarabani do zarządu, bo wyhaczyła na rynku innowacyjny produkt. Trochę już mają jej dość, ale skubana zazwyczaj ma racje. Ma faluksy od ciągłego chodzenia w szpilkach. Lubi zespół Roxette, gdy na spotkaniu powiesz „lysyn cu jor hart”, albo „k`mon dżoj de dżojrajd” to od razu jesteś na wygranej pozycji. Ma Yorka miniaturkę.
2. Kupiec Widmo.
Brzydzi się pisaniem i rozmowami. Nie da się do niego dodzwonić, chociaż czasem ma zajęte. Na maile odpisuje jednym zdaniem, screanem ekranu lub linkiem. Ale zawsze kasuje swoją stopkę, żebyś czasem nie zadzwonił, a szczególnie na stacjonarny, bo tego dziadostwa nie da się wyciszyć tak jak komórki i cały OppenSpace się gapi. Ożywia się na spotkaniach w realu, szczególnie jeśli na spotkanie wbił się jego przełożony i patrzy mu na ręce. Wtedy zaczyna być bardziej wylewny, ale po skrępowanej mowie ciała widać jak się męczy. Uchodzi za nieuchwytnego przez co trudno z nim cokolwiek negocjować. Gdy już coś do Ciebie napisze zgadzasz się od razu, bo drugiej szansy już nie będzie. Nie da się „zaczaić się” na niego po biurem bo po 18ej znika gdzieś, rozpływa się w tłumie. Nie wiadomo czym jeździ i gdzie mieszka. Krążą legendy, że jest nieślubnym dzieckiem właściciela z czasów liceum. Słyszy głosy.
3. Mariolka Krejzolka.
Zawsze miała łeb do nauki i dostawała same piątki nawet z włefu. Dzięki temu skończyła 4 kierunki studiów i mówi w pięciu językach. Z charakteru przypomina Mariolkę – dresiarę z kamienicy na rynku. Czasem pomyli Cię z innym dostawcą, zamiast Tomek nazwie Cię Piotrek. Innym razem wyśle Ci zamówienia nie tego dostawcy, a potem prosi żebyś wykasował maila. Klnie ja szewc. Potrafi ogarnąć 2500 sku od 50 dostawców w 6 kategoriach. Uwielbia gdy coś się dzieje, wtedy opala się jej twórcza kreatywność dlatego pilnuje kategorii vege/bio/zdrowa żywność. Posiada kolorowy tatuaż na ręce. Czasem wysyła maile z firmowej skrzynki w niedziele po południu bo akurat ma wene. Ma straszy bałagan na biurku co odzwierciedla to co się dzieje w jej głowie. Po 18ej potrafi omyłkowo napisać SMSa: „już jadę, kup śmietanę i ze 30 deko szynki” bo jej kochany też jest pod literką „T”. Bardzo głośno się śmieje i obgryza paznokcie. Podobno w poprzedniej pracy była kupcem w Polskiej Grupie Zbrojeniowej i szmuglowała broń dla rebeliantów na Bliskim Wschodzie. Niby zamotana, ale czai baze. Jej Iphone to Pink Rose Diamond.
4. Pan Janusz.
Na imię może mieć także Bogdan. Pochodzi z czasów gdy kieszenie w marynarce miał wypchane kopertami a bagażnik próbkami „do testów”. Kiedyś spotykał się „poza biurem” bo tak było wtedy lepiej. Nie mówi dobrze po angielsku dlatego zamiast Back To School rozmawia z Tobą o BTS albo „tej no… sierpniowej akcji”. Często używa zwrotu: „kiedyś to było”! Nie będzie nic zmieniał w swojej kategorii, bo po co psuć coś co dobrze działa. Nie cierpi nowości, bo niby są fajne ale i tak potem przestają się sprzedawać to po co je wprowadzać. Janusz zazwyczaj pilnuje kultowych kategorii, które robią powtarzalne obroty i nie za bardzo trzeba przy nich główkować. Narzeka na Tuska, bo podwyższył mu wiek emerytalny, a tak by już był na emeryturze mógł 3 razy w roku pojechać do Lichenia. Kupił se smartwatch, ale nic nie umie w nim ustawić i przez całe spotkanie naparzają jakieś powiadomienia. Ma dzieci w Twoim wieku, więc zwrot „słuchaj synku” nabiera większej wyrazistości. Cierpi na nadciśnienie.
5. Ziomuś Mati.
Ledwo skończył trzydziestkę i wbił się do centrali zakupów zaraz po stażu w Banku. Dobre wyniki ze studiów i matematyczny mózg dają kompilację świetnej analizy statystyk. Lubi spolszczać trudne angielskie zwroty wprost z zawodu aktuariusza. Prosi Cię o „sprotegowanie stoku”, albo o „intensyfikację selałtu”. Wyczaił Cię na Facebooku i lajkuje Twoje fotki zaraz gdy je wrzucisz, szczególnie te gdzie chlejesz wódeczkę. Słucha Molesty, Kaliber44 i 2Pac`a. Wpakowali go na kategorię gamingową gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Testuje wszystkie pady, klawiatury na swoim pececie co zajmuje mu mnóstwo czasu po pracy. Wraca do domu odpala sprzęt i cziluje na kanapie. Dlatego jego dziewczyna ciągle jest niezadowolona bo mógłby dorosnąć i się w końcu oświadczyć. Sam napisał unikatowe teksty do TOP100 produktów w swojej kategorii, dzięki czemu ma najlepsze wyniki w firmie. Z tego co mówił teksty pisał wieczorami w domu i wyrzopał przy tym cztery sześciopaki Harnasia. Uzależniony od Coca Coli i WiFi. Jak tylko ma chwile na bieżąco zaznajamia się z aktualnymi MEMami.