W tej serii 10 artykułów staram się Wam przybliżyć techniki lokowania produktów w sieciach handlowych. Zaznaczam, że nie jestem ich autorem. Te metody istnieją od lat i są stosowane przez największe, światowe firmy. Dlatego możesz być spokojny, że zadziałają również w Twoim przypadku. Jako piątą technikę zdefiniowałem nazwę Biały Kruk.
Jak to działa?
Technika polega na zaproponowaniu sieci handlowej produktu na wyłączność, na stałe lub na jakiś okres czasu celem przekierowania wszystkich fanów, konsumentów, klientów do określonych lokalizacji tej sieci. Kluczem do sukcesu będzie spersonalizowanie działań i ścisła współpraca retailer-producent.
Plusy i minusy.
Naturalnym plusem jest to, że mamy zapewnionego pewnego odbiorcę. Sieć handlowa cieszy się, że angażują się w promocję Białego Kruka klienci nie będą mieli alternatywy i kupią jedynie w tym miejscu. Może to zaangażować obie strony do aktywnych działań. Z opcją wyodrębnienia produktu na wyłączność spotykałem się zarówno w alkoholu, napojach jak i w kosmetykach a nawet w elektronice. Wszędzie tam, gdzie konkurencja jest duża i działania sieci są podobne do siebie możesz śmiało posługiwać się tą techniką.
Wszędzie – także tutaj są minusy. Takim minusem jest szklany sufit. Sprzedaż wzrośnie do pewnego poziomu i się zatrzyma. Oczywiście trochę generalizuję, ale lepszą strategią według mnie jest proponowanie naszego produktu wszystkim, a konkurowanie obsługą i ewentualną lokalizacją. Inny minus to pewien rodzaj szantażu, który może nastąpić – będziemy z Wami handlować dopóki nie będziecie rozszerzać sprzedaży do innych sieci. Tak może się zdarzyć chociaż nie musi, więc rozwiązaniem jest współpracowanie z innymi podmiotami, ale z inną edycją Białego Kruka – większego, mniejszego, o innym smaku, kolorze itp.
Mam nadzieje, że się uda – powodzenia!